Cześć wszystkim!
Ostatnio cały czas się ucze na te poprawy sprawdzianów i wszystko jest takie męczące.
Tak, tak wiem. Jestem leniem, ale na to nic nie poradzę.
Cały czas rysuje sobie na karteczce jakiś anime gości, ale no trochę anatomia poszła się
gonić.
Jednak jeżeli chodzi o robienie jakiś ciekawych rzeczy dla nauczycieli to weny nie ma hah.
Przeglądałem swoje stare rysunki i zdjęcia z instagrama. Natrafiłem na to:
Jak teraz na to patrzę to trochę śmiać mi się chce, że kiedyś rysowałem tylko takimi długopisami do pisania a nie jak teraz cienkopisami z mikrona czy nawet zwykłymi technicznymi.
Ale spokojnie, ja wtedy nie wiedziałem, że ołówka nie rozmazuje się palcem i że promarkery istnieją.
Trudno się mówi.
Pamiętam, że zawsze rysowałem na matematyce w podstawówce bo nauczyciel i tak całą lekcje gadał o pizzy, meczu lub o tym jak moja klasa źle się zachowuje.
Ah te wspomnienia z podstawówki.
A wy jak spędzaliście czas na matematyce w podstawówce? Lub jak spędzacie?
Pozdrowionkaa
Tetsu <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz