Ostatnio przyszedł do mnie tomik mangi Blood Lad. Uwaga! Na starcie mówię, że
jest to wielki wydatek jak za jeden tomik bo cena okładkowa wynosi 20$!!
Czyli w przeliczeniu na zlotowki to ok. 80 zł.
Jednak można kupić używaną od kogoś jeżeli się znajdzie ktoś, kto wcześniej kupil.
Ogółem manga jest bardzo gruba. Można ją porównać grubością do naszych cykad.
Ma 350 stron jeżeli dobrze kojarze.
To co jest bardzo zauważalne to to, że ma lekko żółte strony. Nie ma takich białych kartek jak nasze
polskie mangi. Jednak nie przeszkadza to jakoś w czytaniu. Bardzo fajne rysunki, fabuła oraz postacie. Kiedys zaczalem ogladac pierwsze odcinki tego anime, ale skończyłem na drugim bo akurat zabrałem się za kupno mang.
Ale anime jak i manga są fajne. Bardzo podobają mi się postacie i rozmieszczenie okienek dialogowych.
Manga jest w języku angielskim, ponieważ w Polsce nie została wydana.
A tak prezentuje się manga z tyłu.
Sama okłada już zachęca do kupna. Mój portfel tak zbytnio nie został opustoszaly, ponieważ wydalem na nią jakies 50 zł. Kupiłem ją od pewnej Pani którą pozdrawiam ^^.
Muszę dodać, że wydawnictwo trochę się nie postarało w niektórych akcjach, ponieważ są japońskie znaki przy jakiś ruchach.
Ale teraz pytanie dla tych, którzy chcą kupić tą mangę nową: Czy opłaca się wydawać 80-65 zł na tą mangę?
Raczej tak. Manga jest bardzo gruba, nudzić się przy niej nie można i jest bardzo ladna.
Można ją gdzieś od kogoś kupić taniej niż cena okladkowa. Są też inne wersje językowe, ale to już dla tych, którzy potrafią inne jezyki prócz angielski i polski.Jendak będę dalej kolekcjonować te tomiki i z ciepłym serduszkiem wam je polecam i zachęcam do zakupu!
Do zobaczonka!
Tetsu <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz